Terminy ustalamy indywidualnie
Japoński masaż Shiatsu Zen przywraca ciału zaburzoną równowagę energetyczną i podnosi witalność organizmu. Masaż zgodnie z Tradycyjną Medycyną Chińską działa nie tylko na objawy ale i na przyczynę. W ten sposób likwiduje lub łagodzi dolegliwości zdrowotne. Działa też profilaktycznie, bo pozwala zdiagnozować i usunąć zaburzenia, jeszcze zanim przyjmą postać choroby. Można pracować z poszczególnymi organami np. z wątrobą, woreczkiem żółciowym, pęcherzem moczowym, nerkami, płucami, jelitem grubym, czy żołądkiem. Jest też bardzo skuteczny przy napięciach przedmiesiączkowych i bolesnych menstruacjach (przed i po menstruacji, nie w trakcie). Pomaga również na bóle głowy i choroby stawów.
Masaż Shiatsu nie tylko leczy, także relaksuje na głębokim poziomie. To znakomity sposób na stres i pośpiech. Pozwala zatrzymać się, nawiązać kontakt z własnym ciałem i wnętrzem. Efekt jest taki, jakby człowiek naładował swoje baterie, co jest odczuwalne zwłaszcza w stanach wyczerpania i przepracowania, silnego niepokoju i przy problemach z bezsennością.
Masaż odbywa się w ubraniu na macie (prośba, by przynieść ze sobą wygodne, luźne dresy i skarpetki na zmianę). Shiatsu, co po japońsku znaczy ugniatanie, polega głównie na akupresurze i pracy z kanałami energetycznymi czyli meridianami.
Masaż wykonuje Magda Rozmarynowska: masażami zajmuję się od 17 lat, posiadam odpowiednie dyplomy i uprawnienia. Najbardziej cenię sobie możliwość bezpośredniej nauki u mistrzów.
Moim pierwszym nauczycielem LOMI LOMI NUI był Julian Rok, a kolejnymi Danusia i Jurek Adamczykowie. Mam dla nich w sercu ogromną wdzięczność za wszystko, czego mnie nauczyli. W masażu LOMI doskonaliłam się też na kursach Susan Pai'niu Floyd z Aloha International. Inne podejście do hawajskiego masażu przekazała mi Ann Lemieux, doświadczona masażystka i aromaterapeutka z Hawajów. Do dziś słyszę jej słowa: Love Your Body! (Kochaj swoje ciało!). Niezwykłym doświadczeniem był kurs masażu na Hawajach. Odwiedziłam cztery wyspy. Na Wielkiej Wyspie szkoliłam się u Nerity Machado, córki słynnej uzdrowicielki Antie Margaret Machado. W zbliżeniu się do tradycji hawajskiego szamanizmu pomogły mi warsztaty na temat Huny, starożytnej wiedzy Hawajczyków, prowadzone przez Teresę Mocną. A radość i miłość płynącą z Hawajów odnalazłam w zajęciach z tańca Hula prowadzonych przez Grażynę Jasiotę.
Na Hawajach przekonałam się, że Lomi Lomi Nui ma coś wspólnego z japońskim Shiatsu. Po powrocie do Polski wraz z grupą przyjaciół masażystów szukaliśmy kogoś, kto by nas nauczył tego masażu. Na rozesłane po całej Europie zaproszenia, przyszła tylko jedna odpowiedź. Peter Woodcraft z Europejskiej Szkoły Shiatsu w Londynie odpisał krótko: Przyjeżdżam.
Miałam okazję uczestniczyć w pełnym, czterostopniowym stopniowym kursie Shiatsu Zen, prowadzonym przez Petera w ramach szkoły Shiatsu Zen, która jako pierwsza i jedyna w Polsce oferuje pełne kształcenie zgodne z wymaganiami Shiatsu Society i Europejskiej Federacji Shiatsu. W 2013 r. byłam uczestniczką kongresu Shiatsu w Kikowie. Zajęcia prowadził znakomity praktyk masażu Michael Ross, uczeń japońskiego mistrza senseia Masunagi.
Jestem też absolwentką sześciostopniowego kursu terapii czaszkowo- krzyżowej u dr Grażyny Walasek, wybitniej specjalistki w tej dziedzinie. U niej też ukończyłam kurs terapii Polarity.
Praktykuję jogę, Qi-gong i taniec hula. Wszyscy moi mistrzowie podkreślali, że najlepszymi nauczycielami dla masażysty są jego klienci. W związku z tym praktykuję dalej, masując w Warszawie i podczas wyjazdów do innych miast oraz m. in. na obozach jogi.
Opłata: 180 zł, czas zabiegu ok. 60 minut; płatność gotówką na miejscu