Terminy ustalamy indywidualnie
Opłata: 150 zł, czas trwania ok. 60 minut; płatność gotówką na miejscu
Liftingujący masaż twarzy Shiatsu to alternatywa dla botoksu i wszystkich sztucznych metod odmładzania. Można go stosować również u osób, które poddawały się zabiegom upiększającym, pod warunkiem, że od zabiegu upłynęły już 3 miesiące. Masaż łączy akupresurę z relaksacją. Wycisza, uspokaja. Choć pracujemy tylko z głową i twarzą, jego lecznicze działanie rozciąga się na cały organizm. Do masażu używa się odpowiednich naturalnych olejków, które dobierane są w zależności od rodzaju cery. Po zabiegu twarz jest odmłodzona, zrelaksowana, promienna, często zmienia swój wyraz.
Masaż wykonuje Magda Rozmarynowska: masażami zajmuję się od 17 lat, posiadam odpowiednie dyplomy i uprawnienia. Najbardziej cenię sobie możliwość bezpośredniej nauki u mistrzów.
Moim pierwszym nauczycielem LOMI LOMI NUI był Julian Rok, a kolejnymi Danusia i Jurek Adamczykowie. Mam dla nich w sercu ogromną wdzięczność za wszystko, czego mnie nauczyli. W masażu LOMI doskonaliłam się też na kursach Susan Pai'niu Floyd z Aloha International. Inne podejście do hawajskiego masażu przekazała mi Ann Lemieux, doświadczona masażystka i aromaterapeutka z Hawajów. Do dziś słyszę jej słowa: Love Your Body! (Kochaj swoje ciało!). Niezwykłym doświadczeniem był kurs masażu na Hawajach. Odwiedziłam cztery wyspy. Na Wielkiej Wyspie szkoliłam się u Nerity Machado, córki słynnej uzdrowicielki Antie Margaret Machado. W zbliżeniu się do tradycji hawajskiego szamanizmu pomogły mi warsztaty na temat Huny, starożytnej wiedzy Hawajczyków, prowadzone przez Teresę Mocną. A radość i miłość płynącą z Hawajów odnalazłam w zajęciach z tańca Hula prowadzonych przez Grażynę Jasiotę.
Na Hawajach przekonałam się, że Lomi Lomi Nui ma coś wspólnego z japońskim Shiatsu. Po powrocie do Polski wraz z grupą przyjaciół masażystów szukaliśmy kogoś, kto by nas nauczył tego masażu. Na rozesłane po całej Europie zaproszenia, przyszła tylko jedna odpowiedź. Peter Woodcraft z Europejskiej Szkoły Shiatsu w Londynie odpisał krótko: Przyjeżdżam.
Miałam okazję uczestniczyć w pełnym, czterostopniowym stopniowym kursie Shiatsu Zen, prowadzonym przez Petera w ramach szkoły Shiatsu Zen, która jako pierwsza i jedyna w Polsce oferuje pełne kształcenie zgodne z wymaganiami Shiatsu Society i Europejskiej Federacji Shiatsu. W 2013 r. byłam uczestniczką kongresu Shiatsu w Kikowie. Zajęcia prowadził znakomity praktyk masażu Michael Ross, uczeń japońskiego mistrza senseia Masunagi.
Jestem też absolwentką sześciostopniowego kursu terapii czaszkowo- krzyżowej u dr Grażyny Walasek, wybitniej specjalistki w tej dziedzinie. U niej też ukończyłam kurs terapii Polarity.
Praktykuję jogę, Qi-gong i taniec hula. Wszyscy moi mistrzowie podkreślali, że najlepszymi nauczycielami dla masażysty są jego klienci. W związku z tym praktykuję dalej, masując w Warszawie i podczas wyjazdów do innych miast oraz m. in. na obozach jogi.